Zdaję sobie sprawę z tego wyjącego bólu,
Który rozbrzmiewa głośno w mojej głowie,
Mimo wszystko, będę szedł dalej, nawet z tym piętnem.
Możesz zapomnieć, możesz tego nie czuć,
Zaleczyłem już moje rozdarte serce.
Mogę być raniony, ponieważ nie odczuwam już bólu,
Kiedy włóczę swe nogi za sobą.
Już nie widzę,
Samego siebie,
Z dźwiękiem agonii,
Zawaliło się…
Jeżeli tylko usłyszysz dźwięk wiatru…
Powiedziano mi, że mam iść śladem tego piętna,
Jeszcze zanim zostałem przygnieciony ciężarem świata,
Pamiętasz? To łzawiące niebo…
Ten ból cię ochraniał,
Ból zawsze będzie stanowił dla ciebie ochronę.
„Życzliwość, która nie rani, jest ważniejsza od siły, która wynika z nie bycia zranionym”,
Głos, który to mówi, wydaje się być jakiś smutny…
Tak jak gdybyś,
Rozpięła guzik,
Nasze ciała i dusze,
Zostały rozdzielone.
Po raz kolejny próbujesz gonić za swoim sercem.
Powiedziano mi, że mam iść śladem tego piętna,
Jeszcze zanim zostałem przygnieciony ciężarem świata,
Pamiętasz? To łzawiące niebo…
Ten ból cię ochraniał,
Ból zawsze będzie stanowił dla ciebie ochronę.
Znalazłem go,
Ten zapłakany głos,
Jestem pewien,
Ten głos był moim własnym…
Wszystko działo się dla tej chwili…
Jestem pewien, że od początku wiedziałaś,
Byłem jedynym, który by cię nigdy więcej nie zostawił.
Sprawiłem, że zdałaś sobie z tego sprawę, jest to dla ciebie pewnym widocznym znakiem…
Ten ból cię chroni.
Powiedziano mi, że mam iść śladem tego piętna,
Ażebym nigdy więcej już niczego się nie bał…
Nie zapominaj o powodzie, dla którego się uśmiechasz…
Ten ból cię ochraniał,
To właśnie ten ból cię ochraniał,
Ten ból już zawsze będzie cię chronił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz