Uświadamiam sobie ten krzyczący ból.
Słysze go głośno w moim umyśle,
Lecz podążam na przód mimo blizn.
(czy mnie ślyszysz?)
(czy mnie słyszysz?)
(Czy mnie słyszysz? Rozumiem Cię)
Lepiej by było gdybyś całkiem zapomniał,
Lepiej by było ,gdybyś tego nie doświadczył.
Szczelnie zakryłeś rozdarte serce.
Nawet jeśli tak rani, to ból już cię nie obchodzi, czyż nie?
Już ledwo powłóczę nogami.
Moje zatracone ja,
jęknęło i zapadło się w sobie.
Jeśli ktoś to zauważył, to tylko świst wiatru…
Przybyłem ,by coś przekazać, Podąrzam naprzód mimo blizn,
nim zostanę całkiem zmiażdżony przez ten świat.
Czy wciąż pamiętasz płaczące niebo ?
Tamten ból cię ochronił.
Twój ból zawsze będzie cię chronił.
(Czy mnie słyszysz? Rozumiem cię.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz